1 czerwca od wczesnego rana tłum ludzi zjawił się w Klinice Świętego Mikołaja, aby dopiąć na najostatniejszy z ostatnich guzik imprezę dla Niepokonanych Wojowników, czyli Dzień Dziecka połączony z 8 Zlotem Absolwentów, czyli pacjentów wyleczonych.
Niepokonani Wojownicy - jest to zwrot jak najbardziej na miejscu, ponieważ wszyscy pacjenci, ci byli i ci obecni są jak najbardziej właśnie takimi niepokonanymi wojownikami.
Zabawa, na którą 1 czerwca przybyło mniej więcej pół tysiąca osób wyglądała o wiele bardziej fantastycznie, niż zobaczycie to na zdjęciach w galerii. Było wesoło, było pół tony uśmiechów oraz dwie tony radości. O dobry humor imprezowiczów jak zwykle zadbali zaprawieni w naszych zlotach konferansjerzy, nauczycielki z Zespołu Szkół Szpitalnych, wesołe, uśmiechnięte panie od makijażu, malowania buziek i robienia manikiuru oraz nieustraszeni przyjaciele Świętego Mikołaja - Straż Graniczna wraz z pirotechnikami, Straż Pożarna oraz Policja wraz z grupą AT i Policją Konną.
Jak w poprzednich latach rozrywkę spod znaku motoryzacji zapewnili panowie z traktorami, którzy do samego końca zabawy wozili dzieci po terenie szpitala. Najbardziej kolorową rozrywkę jak zwykle dostarczyła Liga Superbohaterów podstawiając piąty z kolei wóz do malowania - oznacza to ni mniej ni więcej, że po Szczecinie jeżdżą co najmniej 4 pomalowane przez nas Ligowozy. W tym roku malowaliśmy wspólnie samochód Kapitana Ameryki:-)
Zupełną nowością i niespodzianką był udział w Dniu Dziecka SRH War Horse - Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych War Horse w Szczecinie, które zechciało przybyć wraz ze swoim wozem bojowym i udostępnić go do zwiedzania oraz motocyklistów z Motokorby Goleniów.
O siły do zabawy, energię do imprezowania i psot, uzupełnianie kalorii czyli jednym słowem o wikt zadbali jak co roku - Virga - nastrojowa restauracja, której nie trzeba chyba polecać (wierzcie mi, na miejscu smakuje tak samo dobrze, choć menu nieco inne), Cafe Castellari, które serwowało smaczne lody dla ochłody oraz przyjaciele Mikołaja, państwo Sobolakowie z popcornem i watą cukrową. Słodkości zaś jak w latach ubiegłych przybyły z Radisson Blu Hotel Szczecin.
Nad sprawną organizacją całości czuwaliśmy my, czyli Stowarzyszenie, nauczycielki Zespołu Szkół Szpitalnych, personel Świętego Mikołaja oraz wolontariusze VII LO w Szczecinie.
Wszystkim, którzy zechcieli nam pomóc, aby ten dzień był niemożliwy do zapomnienia i wesoły aż do granic możliwości - serdecznie dziękujemy za okazane serce, wsparcie i pomoc. Mamy nadzieję, że w przyszłości znów spotkamy się ku uciesze dzieci i pokażemy im, że na szpitalu i leczeniu życie się nie kończy i że w takich miejscach jak Oddział Świętego Mikołaja uśmiech, radość i dobra zabawa są nie tylko od święta.
Wspaniałe, kolorowe, pełne Waszych uśmiechów zdjęcia są jak zwykle autorstwa Marcina Michonia a film, który możecie oglądać tu, na yt lub na naszym fp na facebooku - dr Piotra Michonia. Po raz kolejny spędzili z nami czas, po raz kolejny polowali na dobre foty i cudne ujęcia i poświęcili drona (pytanie: kto zdeptał drona?:-D) aby być z Wami:-)
Dziękujemy Wam wszystkim - za przybycie, za pomoc, za rewelacyjną zabawę:-)
Więcej zdjęć w galerii (zakładka - Galeria), zapraszamy do oglądania.